Według wstępnych danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej we wrześniu 2024 roku stopa bezrobocia rejestrowanego wynosiła 5,0% i w relacji do danych z sierpnia 2024 roku nie zmieniła się, podobnie jak w porównaniu do września 2023 roku. Spadek stopy bezrobocia rejestrowanego rok do roku (styczeń do stycznia poprzedniego roku, luty do lutego itd.) trwał 33 miesiące z rzędu do czerwca 2024 roku włącznie. Trudno ocenić, czy trend ten powróci, ale niewiele wskazuje, by miał zostać odwrócony na dłużej.
Analiza długoterminowa
U zarania zmian ustrojowych w Polsce trudno było wskaźnik ten mieć za faktyczny miernik skali bezrobocia – system publicznej służby zatrudnienia i rejestrowania bezrobotnych zaczęto budować w 1989 roku. Wcześniej przez lata oficjalnie panowało pełne zatrudnienie i formalnie liczenie takiego wskaźnika nie miałoby sensu. Na początku bezrobocie było niskie, bo zmiany nie ruszyły od razu. Jednak wprowadzenie nowego ustroju ekonomicznego miało siłę tektonicznego wstrząsu: nie wytrzymało go wiele przedsiębiorstw, których kadry nie potrafiły porzucić przyzwyczajeń z czasów gospodarki planowej i typowej dla poprzedniego ustroju niegospodarności. Otwarcie granic oznaczało napływ towarów z zewnątrz i konkurencję z całą Europą, przy czym wygłodniali polscy konsumenci zdecydowanie preferowali wszystko, co zachodnie. Wreszcie zaczęła się prywatyzacja, która często na różne sposoby prowadziła do upadku lub świadomego zamykania zakładów pracy. Dlatego też na początku bezrobocie nie było wysokie, jednak po 1990 roku zaczęło szybko rosnąć.
Ten wzrost trwał do lipca 1994 roku (gdy stopa osiągnęła poziom 16,9%), czyli – przyjmijmy dla uproszczenia – trzy i pół roku. Dalsza analiza stopy pokazała, że charakteryzuje się ona wieloletnimi cyklami wzrostów i spadków, powiązanych z cyklami koniunktury gospodarczej. Przez kolejne cztery lata współczynnik ten spadał – do sierpnia 1998 roku, gdy stopa wyniosła 9,5%). Następnie, w okresie przystosowywania polskiej gospodarki do akcesji unijnej, przez cztery i pół roku stopa pięła się w górę do pułapu 20,7% w lutym 2003 roku – ten poziom wskaźnika pozostaje rekordowy do dziś.
Drugi okres spadkowy trwał do października 2008 roku, gdy stopa spadła do poziomu 8,8%, co było najniższym wynikiem, licząc od czerwca 1991 roku (rekord ten został pobity dopiero w roku 2016). Stopa zmniejszała się więc przez pięć i pół roku i było to związane z dość wysokim wzrostem gospodarczym, jaki dało się dostrzec po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Nic jednak nie trwa wiecznie – kryzys finansowy oraz europejski i globalny okres spowolnienia gospodarczego uderzył także w nasz kraj. Stopa bezrobocia znowu zaczęła rosnąć, osiągając maksimum na poziomie 14,4% w lutym 2013 roku. Licząc rok do roku, stopa bezrobocia zaczęła spadać w styczniu 2014 roku i spadała do marca 2020 roku włącznie, czyli 6 lat i 3 miesiące. Po 1989 roku był to już trzeci i przy tym najdłużej trwający okres ujemnej dynamiki tego wskaźnika (ostatnia aktualizacja: wrzesień 2021 roku).
Uwagi metodologiczne
Stopa bezrobocia rejestrowanego podawana jest raz w miesiącu. Zostaje obliczona wstępnie i szacunkowo przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, które ma w swojej pieczy urzędy pracy, gdzie rejestrują się bezrobotni – wynik za dany miesiąc podawany jest zwykle w połowie kolejnego. Oficjalne dane, ogłaszane są przez Główny Urząd Statystyczny półtora do dwóch tygodni później. Resort pracy nie zna najnowszej kalkulacji dotyczącej liczby osób aktywnych zawodowo: tą wykonuje właśnie GUS.
Według metodyki przyjętej przez Główny Urząd Statystyczny, stopę bezrobocia rejestrowanego oblicza się jako stosunek liczby zarejestrowanych bezrobotnych do liczby cywilnej ludności aktywnej zawodowo, tj. bez: osób odbywających czynną służbę wojskową oraz pracowników jednostek budżetowych prowadzących działalność w zakresie obrony narodowej i bezpieczeństwa publicznego.
Co ciekawe, liczba cywilnej ludności aktywnej zawodowo nie jest publikowana i oblicza się ją wyłącznie dla potrzeby wyliczenia wskaźnika bezrobocia rejestrowanego. W ostatnich latach była wyraźnie niższa od liczby osób aktywnych zawodowo, oszacowanej metodą Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL). Uwzględnia się w niej pracujących w gospodarstwach indywidualnych w rolnictwie wyszacowanych na podstawie wyników spisów oraz np. duchownych. Dane o bezrobotnych oraz pracujących wykorzystywane do obliczenia stopy bezrobocia pochodzą ze źródeł różniących się metodą zbierania, co może powodować pewne nieścisłości, zwłaszcza w przypadku stopy bezrobocia ustalanej dla powiatów. Ważna uwaga: dla bezrobotnych miejscem lokalizacji jest miejsce zamieszkania lub pobytu, natomiast dla pracujących – lokalizacja miejsca pracy.
Słabości miernika
W przypadku stopy bezrobocia rejestrowanego krytyce można podać wyliczenie tak mianownika, jak i licznika. Ten pierwszy jest w dużej mierze szacowany, a nietypowe potraktowanie osób związanych z obronnością budzi pewne zdziwienie. Licznik, czyli liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy, także nie oddaje złożoności rzeczywistości – w rejestrze znajdują się osoby faktycznie pracujące (na czarno), a z kolei brakuje osób bezrobotnych, ale wykreślonych z rejestru za nie dostosowanie się do wymogów urzędu (np. zgłaszanie się na wezwania), albo takich, które nie chcą pomocy państwa, tylko same szukają pracy. A także tych, którzy zniechęceni pozostają bez pracy i nie zgłaszają się po pomoc do publicznych służb zatrudnienia. Wystarczy wspomnieć, że np. rejestry w końcu 2018 roku obejmowały 1024 tys. bezrobotnych, a np. liczba bezrobotnych wg metodologi BAEL wynosiła 649 tys.
Uwaga na pomyłki!
Stopa bezrobocia rejestrowanego najczęściej mylona jest ze stopą bezrobocia BAEL (którą dla swoich porównań międzynarodowych wykorzystuje po pewnych modyfikacjach Eurostat). Ta ostatnia wyliczana jest z wykorzystaniem badania ankietowego, a nie na bazie szacunków liczby bezrobotnych i liczby aktywnych zawodowo. Dla stopy bezrobocia BAEL nie jest też istotne, czy pracujący zatrudniony jest legalnie, albo czy osoba niepracująca (i chętna do pracy) jest zarejestrowana w urzędzie. Dlatego różnica między wskaźnikami wynosi nawet do czterech punktów procentowych – tak in plus, jak in minus. W 2018 roku stopa bezrobocia BAEL była o ok. dwa punkty procentowe niższa niż stopa bezrobocia rejestrowanego.
Stopa bezrobocia rejestrowanego mylona jest niekiedy ze wskaźnikiem bezrobocia rejestrowanego, w przypadku którego w liczniku jest ta sama liczba zarejestrowanych, ale w mianowniku – liczba osób w wieku produkcyjnym. Wiele osób w wieku produkcyjnym jest biernych zawodowo (np. pobierając rentę, będąc na wcześniejszej emeryturze, zajmując się domem i dziećmi, studiując), dlatego stopa bezrobocia jest zwykle nawet dwukrotnie wyższa niż wskaźnik bezrobocia. Dla przykładu, w IV kwartale 2018 roku stopa bezrobocia osób w wieku 15–24 lat wynosiła 12,4%, a dla osób w wieku 25–34 lata: 3,9%. Ze względu na to, że wśród młodszej grupy większość osób uczyła się lub studiowała, wskaźniki bezrobocia dla obu grup różniły się o wiele mniej i wynosiły odpowiednio 4,3% oraz 3,3%.
Łukasz Komuda, lkomuda@fise.org.pl